wtorek, 12 sierpnia 2014

Rozdział IV

Rozdział IV

‘Teraz jest mi tak cholernie smutno, że chcę o tym komuś powiedzieć,
ale to musi być ktoś zupełnie obcy, kto nie może i nie ma jak mnie zranić.’

***
                Wróciłam do mieszkania i włączyłam telewizor. Byłam głodna,, więc zrobiłam sobie jedzenie. Kiedy skończyłam jeść, zaczęłam przygotowywać się do wyjścia z Marco i jego znajomymi. Najpierw wzięłam prysznic, a następnie poszłam do pokoju, żeby wybrać ciuchy. Postawiłam na sukie
nkę i szpilki. Ubrałam się i zrobiłam lekki makijaż. Na co dzień robię jedynie kreski, nie lubię się malować. Następnie pokręciłam włosy. Założyłam łańcuszek i bransoletkę. Równo o 18 dostałam wiadomość od Marco. Wyjrzałam przez okno. Stał oparty o swój samochód. Tak słodko wyglądał. Ej, Lena… tylko się nie zakochuj! Wyłączyłam telewizor, zamknęłam mieszkanie i zeszłam na dół.
-Cześć. –powiedział blondyn.
-Hej. –uśmiechnęłam się.
-Ślicznie wyglądasz. –zbliżył się do mnie i pocałował w policzek. Poczułam się tak… wyjątkowo. Ugh! Ogarnij się.
-Ty też nie najgorzej. –odpowiedziałam. Marco był ubrany w czarne rurki i białą koszulę. – I nawet nie widać, że masz podbite oko. – zaśmialiśmy się.
-Zapraszam. –powiedział otwierając drzwi samochodu.
Usiadłam na miejscu pasażera, a Marco zajął miejsce kierowcy. Po kilku minutach drogi zatrzymaliśmy się przed jakimś domem.
-Po co tu stoimy? –zapytałam kiedy wysiedliśmy z auta.
-To dom Agaty i Kuby. –pokazał na młode małżeństwo kierujące się w naszą stronę.
Przedstawił mnie i wsiedliśmy się a następnie do samochodu Marco. Po jakimś czasie dojechaliśmy do klubu w centrum miasta. Przed rozpoczęciem zabawy poznałam Roberta, Anię, Matsa, Cathy,, Nuriego, Tugbę, Mitchella, Riri i Svena. Na końcu przywitałam się z Łukaszem, który jako jedyny, oprócz Marco, wiedział o wszystkim. Przyznam, że z nim i Agatą rozmawiało mi się  najlepiej. Dziewczyna Łukasza – Camilla od początku wydała mi się jakaś dziwna. Była taka sztucznie miła. Miałam wrażenie, że jest ciągle patrzy na Marco i że jest o niego… jakby zazdrosna. Może to tylko moje głupie wrażenie.
Przez cały wieczór bawiłam się świetnie. Wszyscy byli mega przyjaźni. Było już ciemno, akurat gadałam z Riri, kiedy podszedł do mnie Marco.
-Porywam Ci ją na chwilę. –powiedział z uśmiechem do dziewczyny.
-Marcooo, ale ja już nie dam rady tańczyć.
-To chodź na spacer. –uśmiechnął się. – Tu niedaleko jest park. –spojrzał na mnie.
-Dobra, wygrałeś.
Wyszliśmy z klubu, a następnie kierowaliśmy się do parku. Chodziliśmy ścieżkami i rozmawialiśmy.
-Czy tylko ja mam wrażenie, że Camilla jest o Ciebie zazdrosna? – zapytałam
-Camilla? –zdziwił się. – Nie, nie sądzę. Ona ma Łukasza.
-Nie wiem…
-Też jej nie lubię. –zaśmiał się. –chodź, usiądźmy tutaj. –wskazał na ławkę.
-Siedzieliśmy i patrzyliśmy na gwiazdy.
-Ta jest moja. –pokazałam na największą
-Ej, ja ją chciałem – ‘zasmucił’ się – to tamta jest moja.
-Nie chce Cię martwić, ale to samolot…
-W takim razie moja siedzi obok. –przysunął się do mnie i chciał pocałować. –Przepraszam.
-Nic się nie stało. –uśmiechnęłam się i zapanowała cisza.
-Nie zimno Ci? –blondyn przerwał niezręczny moment.
-Troszkę.
-No to wracajmy.
-Wolę tu posiedzieć. –uśmiechnęłam się w jego stronę.
-Nie mam bluzy ani nic, ale mogę Cię przytulić. –popatrzył na mnie
-Musisz być taki?
-To znaczy jaki?
-Taki… kochany.
-Chyba tak. –powiedział po chwili zastanowienie przymrużając oczy. Zaśmialiśmy się, a On mnie objął. Położyłam głowę na jego ramieniu.  Siedzieliśmy tak przez chwilę, nic nie mówiąc.
-Wracamy? –zapytałam
-Jak chcesz. – wstał z ławki i ruszyliśmy do klubu. Miałam wrażenie, ze ktoś nas śledzi. Od razu powiedziałam o tym Marco. Kiedy się odwróciłam zobaczyłam postać chowającą się za drzewami.
-Marco, tam ktoś jest. Boję się…
-Nie bój się. Przecież jestem. –przytulił mnie próbując uspokoić. Jednak czułam, że sam się zdenerwował.

_________________________________________
Jestem! <3
Jejku, jaki krótki :c Ale spokojnie jeszcze tylko jeden taki, a później mam już napisane dłuższe :)
Wczoraj wróciłam z Wrocławia i powiem Wam, że jest tam naprawdę świetnie *o*
Dziękuje Wam za komentarze :) 
Jutro chyba wyjeżdżam, więc nie wiem kiedy dodam kolejny, ale postaram się jak najszybciej :)
Pozdrawiam i do zobaczenia ;* 

8 KOMENTARZY = NEXT ;3
CZYTASZ? - SKOMENTUJ ;*

10 komentarzy:

  1. Wyczuwam spięcie na lini Lena- Marco... czyżby miłość? ^^ jestem ciekawa kto ich śledził, pewnie ktoś z tamtej bandy, niech sie od nich odwali. Ale myśle, że przeszłość do nich wróci. Pozdrawiam :* i jestem tego samego zdania, Wrocław the best *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział. :) Widzę, że coś już iskrzy pomiędzy Leną i Marco. Ale się cieszę. Coś mi się wydaje, że szybko będą razem, ale z tego to się jeszcze bardziej cieszę. :D No i fajnie, że Lena szybko zaprzyjaźniła się ze znajomymi Reusa. Jestem ciekawa kto ich śledził. Coś mi się wydaje, że to może być ktoś z tej bandy. Mam nadzieję, że da im szybko spokój i że Marco i Lena nie będą musieli się tym przejmować, ale zapewne tak łatwo nie będzie. Czekam z niecierpliwością na następny. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Dwa skarby *,*
    Słodcy, kochani, idealni, doskonali i ten tegos <3
    Serio, pasują do siebie, chociaż są jakby z dwóch innych światów.
    no cóż, podobno przeciwieństwa się przyciągają ^^
    Czekam na kolejny rozdział :-)
    Życzę miłego wypoczynku :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny rozdział, tylko trochę krótki ;xx
    Już czekam na to jak Lena i Marco będą razem *_* ♥
    Czekam na next'a i pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. O Jessu, kochany, drogi, najdroższy...
    CUDEŃKO! Boski ten rozdział. ;*
    Boziu... Marco taki opiekuńczy, kochany. Idealny.
    Jestem bardzo ciekawa kim jest ten ktoś, kto chował się za drzewami i śledził Lenę i Marco.
    Tak mi się wydaje, ze to ci, którzy chcą zabić Reus'a.
    Ale to tylko moje przypuszczenia. Mam nadzieję, że okażą się błędne.
    Niecierpliwie czekam na nn. ;))

    Buziaczki... ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. To musi być miłość <3
    Jeju, genialne, szczególnie z tą gwiazdą ^^
    Taka akcja, ktoś ich śledzi, mmmm, będzie ostro XD
    Czekam na next :3

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurde zastanawia mnie kto ich śledził ... o_O
    Coś się rodzi pomiędzy Marco a Leną *-* Słooodko.. :D
    Czekam na następny ! ;*

    Zapraszam do mnie na trzeci rozdział :) Liczę na Twój komentarz :) dlugi-sen-diany.blogspot.com
    Pozdrawiam. <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny *-* Ale jakoś tak trochę za szybko są za sobą :D Marco taki słodki :3

    OdpowiedzUsuń
  9. Marco i ta jego gwiazdka :* Mam nadzieję, że to Camilla a nie mordercy.
    Świetny rozdział zapraszam do siebie :)
    http://jestesdlamniecalymzyciem.blogspot.com/2014/08/rozdzia-3-no-to-patrz.html?m=1

    OdpowiedzUsuń